Godna naśladowania postawa młodych opocznian
Obywatelska postawa mieszkańców Opoczna doprowadziła do zatrzymania skrajnie nieodpowiedzialnego kierującego. Mężczyzna pomimo wcześniej wydanego zakazu prowadzenia pojazdów, kierował audi mając w organizmie ponad 3,3 promila alkoholu. Świadomi zagrożenia młodzi świadkowie zdarzenia szybko zareagowali, powiadamiając Policję i udaremniając dalszą jazdę pijanemu mężczyźnie. 54-latkowi za popełnione przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Oficer dyżurny opoczyńskiej komendy Policji, 21 lipca 2024 roku o godzinie 16.15, otrzymał zgłoszenie o ujęciu obywatelskim nietrzeźwego kierującego.
Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy ustalili, że para młodych opocznian jadąc ulicą Piotrkowską w Opocznie, zauważyła, że spod maski mijanego przez nich audi wydobywa się dym. Zaniepokojeni tym widokiem zawrócili po to, aby ewentualnie udzielić pomocy kierującemu audi. Jednak już po chwili 19-latka wraz ze swoim 21-letnim partnerem, mieli poważne podejrzenia co do stanu trzeźwości kierującego audi. Mężczyzna jechał całą szerokością jezdni.
Świadkowie doprowadzili do zatrzymania audi i uniemożliwili kierującemu dalszą jazdę. Kiedy otworzyli drzwi od strony kierowcy, poczuli woń alkoholu. Młodzi ludzie natychmiast zadzwonili na numer alarmowy 112 i wezwali na miejsce policję.
Okazało się, że kierującym audi jest 54-letni mieszkaniec Opoczna. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że mężczyzna ma ponad 3,3 promila alkoholu w organizmie oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.Podczas kontroli policjanci ustalili także, że audi nie ma aktualnych badań technicznych.Za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, 54-latkowi grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Na słowa uznania zasługuje obywatelska, odpowiedzialna postawa świadków tej sytuacji. Zdecydowana reakcja pary, pozwoliła na wyeliminowanie z naszych dróg nietrzeźwego kierującego, który stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Bardzo dziękujemy za reakcję.
podkomisarz Barbara Stępień